piątek, 20 czerwca 2008

Bronisław , syn generała J.H.Dąbrowskiego

Bronisław Dąbrowski, syn gen J.H. Dąbrowskiego



Bronisław Bolesław Dąbrowski (ur. 19 września 1815 w Warszawie, zm. 2 kwietnia 1880 w Winnej Górze) – działacz niepodległościowy,powstaniec, syn generała Jana Henryka Dąbrowskiego. Ojca straciła w wieku trzech lat. Opiekowała się nim matka Barbara Dąbrowska z Chłapowskich. Uczynił generał Jan Henryk Dąbrowski, pułkownika Ludwika Sczanieckiego (1789-1854),swego adiutanta opiekunem małoletniego Bronisława.

Dworek Bronisława Dabrowskiego w Kuflewie, gm. Mrozy.
Żonaty z Weroniką Łącką (ur. 3 kwietnia 1823, zm. 20 sierpnia 1897) siostrzenicą Emilii Sczanieckiej, ślub odbył się 26 IV 1842.
W posagu otrzymali Kuflew. Mieszkali tu do lutego 1846 r. Bronisław Dąbrowski zorganizował w 1846 Powstanie w zaborze rosyjskim, był dowódcą na prawym brzegu Wisły w zaborze rosyjskim. Zaborcy Rosyjscy i Pruscy odkryli jego plany niepodległościowe i aresztowali. Dokonał marszu z powstańcami na Siedlce.
W Królestwie Polskim Kongresowym Pantaleon Potocki z małym oddziałem zdobył miasto Siedlce w lutym 1846 jednak został schwytany przez rusków i powieszony.
 Pantaleon Potocki wycofując się z Siedlec schronił się przed wojskami rosyjskimi we młynie nie wiedząc, iż młynarz chce go zdradzić. W dogodnym momencie gdy uśpił czujność Pantaleona rzucił się na niego wzywając ludzi już przygotowanych, którzy rozbroili Pantaleona oddali go rosjanom. Młynarz nazywał się Piesek. Za zdradę otrzymał medal i nieco pieniędzy. Wkrótce ten sam Piesek młynarz sam dotknięty wyrzutami lub innego wywodu sam się powiesił zdrajca.

Siedlce, pamiątkowy krzyż w miejscu stracenia przez rosjan 17 lutego 1846r. Pantaleona Potockiego, skrzyżowanie Sienkiewicza i Świętojańskiej.

 Wielu Powstańców zostało zesłanych na Syberię. Sam Jenerał Naczelny Powstania w Kongresówce Bronisław Dąbrowski nie został tego dnia schwytany.

Plan Nocy Lutowej 1846 roku w Królestwie Polskim, Kongresówce 
Jenerała Naczelnego Powstania Bronisława Dąbrowskiego.

 W wyniku toczących się sporów o przyczyny upadku Powstania Listopadowego oraz kwestii podjęcia dalszych działań na rzecz Polski w środowisku demokratycznym polskich emigrantów w marcu 1832 roku doszło do założenia Towarzystwa Demokratycznego Polskiego (dalej TDP), które w swoim akcie założycielskim krytykowało egoizm szlachty polskiej i przywódców Powstania Listopadowego. W związku z rozwojem organizacji w grudniu 1836 roku ogłoszono tzw. Wielki Manifest, który podkreślał, że rozbiory Polski chociaż przekreśliły polityczny byt kraju, to nie zniszczyły „życia narodu”. Według niego Polska miała odrodzić się w następstwie trójzaborowego powstania narodowego, w którym swój udział miały mieć masy chłopskie. Powstała w ten sposób – w granicach przedrozbiorowych – Polska miała mieć charakter demokratyczny. Wraz z ogłoszeniem Wielkiego Manifestu działalność TDP weszła w nową fazę, w której zaczęto kłaść nacisk na działalność konspiracyjną w kraju, gdzie wysyłano szereg emisariuszy i rozpowszechniano pisma demokratyczne. Największą popularność organizacja uzyskała wówczas w Poznańskiem, gdzie Walerian Breański założył miejscowy Komitet TDP. Główną rolę w przygotowaniu samego powstania wyznaczono konspiracji krajowej. Natomiast zadaniem kierownictwa TDP, poza opracowaniem samego planu działania, było przygotowanie specjalistów wojskowych i oficerów. Postanowiono również przygotować odpowiedni regulamin wojskowy dla poszczególnych prowincji ziem polskich. W marcu 1845 roku do Poznania przybył wysłannik Centralizacji Wersalskiej Ludwik Mierosławski, który przywiózł ze sobą szczegółową „Instrukcję dla Komitetów Wojskowych” nakazującą utworzenie we wszystkich prowincjach polskich regionalne Komitety Wojskowe. Według założeń Mierosławskiego okres bezpośrednich przygotowań do powstania zbrojnego miał potrwać około roku. Według wskazówek cały kraj został podzielony na okręgi koncentrujące się w głównych miastach lub ich okolicach. W miastach tych utworzone zostały Komitety Prowincjonalne tj.: Kraków, Warszawa, Poznań, Kowno, Mińsk, Pałąga, Wilno, Pińsk, Brody i Lwów. Instrukcja nakazywała danemu Komitetowi  Prowincjonalnemu – np. Komitetowi Warszawskiemu – założenie w każdym okręgu Kongresówki Komitetów Wojskowych. Zadaniem danego Komitetu Wojskowego było zrobienie dokładnej mapy i tabeli swojej prowincji. Ponadto miał on uwzględnić rozkład społeczny mieszkańców, ich możliwość i gotowość do porwania za broń na hasło rządu rewolucyjnego, uzyskać informacje dotyczące ilości, rodzaju, posiadanego sprzętu i rozłożenia oddziałów wojsk zaborczych. Bardzo ważnym zadaniem tego było również uzyskanie danych dotyczących kas i wszelkich pieniędzy, z określeniem, które z nich można było zdobyć w pierwszych chwilach planowanego powstania. Ważną sprawą było także zbieranie wszelkich danych dotyczących mechanizmów wojennych nieprzyjaciela i jego regulaminu, uzbrojenia, rozlokowania i zakwaterowania itp. Po zebraniu wszystkich danych Komitet Wojskowy każdej prowincji miał ułożyć szczegółowy plan powstania miejscowego jako uzupełnienie planu ogólnego.  Jednym z głównych celów ówczesnej działalności regionalnych struktur TDP było rozpowszechnianie zasad demokratycznych i wywołanie powszechnego zbliżenia między szlachtą, obywatelami miejskimi i włościanami. Jako środka do osiągnięcia tego celu używano rozmaitych Czytelni, Stowarzyszeń Rolniczych, Towarzystw Wstrzemięźliwości i Towarzystw Polskich zwanych Kasynami. Tajne zadania wykonywały wówczas także towarzystwa polowania konnego, Klub Myśliwski oraz członkowie Klubu Dżokejów, którym kierował Wiktor Kurnatowski. Ważnym instruktorem i członkiem tego klubu był Bronisław Dąbrowski, przyszły naczelnik powstania w Królestwie Polskim. Na takie polowania umawiali się tylko związkowi lub kandydaci na członków spisku. W czasie tych zjazdów ćwiczono manewry wojskowe, jazdę konną, formowanie oddziałów kawalerii i innych wojskowych ewolucji. W ten sposób przygotowywano przyszłe kadry wojska powstańczego. Tymczasem 31 grudnia 1845 roku do Poznania ponownie przyjechał Mierosławski. Wówczas ustalono konieczność powołania Rządu Narodowego, którego siedzibą miał być Kraków. Na jednym z posiedzeń krakowskich uchwalono utworzenie Rządu Narodowego i wyznaczono termin wybuchu powstania na noc z 21/22 lutego 1846 roku. Według planu działań powstańczych opracowanych przez Mierosławskiego Insurekcja miała objąć wszystkie zabory, wybuchnąć równocześnie we wszystkich ważniejszych ośrodkach politycznych i wojskowych. Jako główny teatr działań wojennych wyznaczono Królestwo Polskie, a podstawą operacyjną stać się miały wyzwolone w pierwszym uderzeniu Poznańskie i Galicja. Opracowany plan zakładał wykorzystanie elementu zaskoczenia i wahania się nieprzyjacielskich władz rządowych w poszczególnych częściach dawnej Polski, przy niespodziewanym i jednoczesnych wybuchu powstania we wszystkich prowincjach Polski. Powstańcy po skoncentrowaniu się w wyznaczonych punktach zbornych, mieli realizować wyznaczone wcześniej cele. Ze zorganizowanego wojska powstańczego miały uformować się dwie armie: Armia Zachodnia obejmująca korpusy z Wielkopolski, Krakowa i Galicji oraz Armia Wschodnia składająca się z korpusów Galicji Wschodniej i Litwy. Po powrocie do Poznania, Mierosławski mianował Władysława Dzwonkowskiego przywódcą planowanego powstania na lewym brzegu Wisły. Natomiast przywództwo powstania w Królestwie Polskim na prawym brzegu Wisły powierzył Bronisławowi Dąbrowskiemu (synowi gen. Henryka Dąbrowskiego), który posiadał majątki po obu stronach granicy Księstwa i Kongresówki. Ponadto dowództwo powstania na Żmudzi  powierzono Teofilowi Magdzińskiemu, na Litwie Janowi Röhr, w Prusach Zachodnich naczelnikiem miał być pułkownik Biesiekierski, a sam Mierosławski jako Wódz Naczelny miał dowodzić w Poznaniu. Według instrukcji Magdziński miał ze swoimi oddziałami ruszyć na Kowno, żeby zająć to miasto. Röhr na Litwie po zebraniu oddziałów powstańczych miał zjednoczyć się z powstańcami na Podlasiu. Natomiast Dąbrowski miał zebrać wszystkie oddziały na prawym brzegu Wisły i skoncentrować je w okolicach miasta Siedlce. Tam po połączeniu się z oddziałami Magdzińskiego i Röhra wszystkie oddziały stanowiące Armię Wschodnią miały dotrzeć pod Modlin. W okolicach tej twierdzy planowano połączenie z powstańcami z lewego brzegu Wisły, czyli z Armią Zachodnią. Zgodnie z planem główną bronią powstańców miały być kosy, piki, noże i siekiery. Ponadto Mierosławski liczył, że w Poznańskiem, Prusach Zachodnich i Królestwie Polskim uda się zgromadzić 45 000 sztuk strzelb myśliwskich. Dodatkowo w ciągu kilku dni od wybuchu planowano dostarczyć z zagranicy na ziemie polskie jeszcze 15 000 strzelb dwiema wysyłkami z Berlina i Lipska. Zakupem wszelkiej broni zajmowali się właściciele ziemscy pod różnymi pozorami. Kupowano szable, strzelby do polowań, pistolety, bagnety, kosy, ołów itp. W prywatnych majątkach lano kule i przygotowywano drzewca pod kosy. W ten sposób utworzono składy broni w różnych rejonach zaboru pruskiego. Część z nich próbowano przetransportować na terytorium Królestwa Polskiego. Z dokumentów śledczych wynika, że takie składy broni były utworzone w majątku Bronisława Dąbrowskiego Kuflewie, w piwnicach mieszkania naczelnika Związku Centralnego Stefana Dobrycza w Warszawie oraz w Augustowskiem i Miechowskiem. Najprawdopodobniej istniały również w innych miejscach, których rosyjska policja śledcza nie zdołała odkryć. Dawne ziemie Rzeczypospolitej zostały podzielone na pięć wielkorządztw: Prusy i Wielkie Księstwo Poznańskie, cała Galicja, Ruś, Litwa i Królestwo Polskie. Każde wielkorządztwo podzielone zostało na okręgi, których granicami miały być ówczesne okręgi, gminy i powiaty. Na czele Centralizacji Warszawskiej stał znany warszawski kupiec Stefan Dobrycz, który w 1843 roku w trakcie swoich studiów w Paryżu zaprzyjaźnił z Tomaszem Malinowskim z Centralizacji Wersalskiej TDP. Dobrycz, zgodnie z wytycznymi demokratów w składzie Komitetu Warszawskiego miał czterech głównych pomocników. Byli to: Józef Rakowski, Kazimierz Chmielewski, Adolf Gruszecki i Andrzej Deskur. Każdy z nich miał starać się utworzyć swoje wewnętrzne pięcioosobowe kółka spiskowe. Warszawskie kółko K. Chmielewskiego, o którym wiemy stosunkowo najwięcej, stanowili m.in.: Jan Lityński, Leopold Dobrski, który pełnił funkcję łącznika w przewożeniu korespondencji z W. Ks. Poznańskiego do Warszawy, aplikanci Sądu Poprawczego Józef Toczyński i Jan Łuniewski oraz Kolia Ignacy Bohdanowicz, który był urzędnikiem straży ogniowej. Spiskowcy z tej grupy spotykali się przeważnie w niedzielne poranki, głównie w mieszkaniu Chmielewskiego znajdującego się w warszawskim pałacu Paca. Oprócz tego Chmielewski prowadził także działalność propagandową wśród żołnierzy Polaków odbywających służbę w armii rosyjskiej stacjonującej w Warszawie. Żołnierze czytywali pisma i książki zakazane oraz uczestniczyli w układaniu planów taktycznych przyszłego powstania. Należy podkreślić, że organizowane były także kółka w innych miejscach w Warszawie. Wśród chórzystów i aktorów teatralnych oraz w Szkole Sztuk Pięknych. Sprzysiężenia istniały także we wszystkich gimnazjach w stolicy i obejmowały każde trzy najstarsze klasy uczniów. Na przełomie stycznia i lutego do Warszawy przyjechał wysłannik poznańskiego TDP Karol Ruprecht, a następnie dowódca powstania w Królestwie Polskim Bronisław Dąbrowski. Wieczorem 11 lutego w warszawskim mieszkaniu Stefana Dobrycza pojawili się najczynniejsi związkowi, aby się naradzić nad ostatecznym planem wojny z zaborcą rosyjskim. Obecnym rozdano wszystkie instrukcje autorstwa Mierosławskiego. Dąbrowski poinformował zebranych o terminie wybuchu powstania tj. o północy w dniu 21/22 lutego. Na taki termin wybuchu powstania wpłynęło szereg czynników. Pierwszym z nich był fakt, iż w tym dniu (sobota) odbywały się we wszystkich trzech zaborach, w różnych miejscowościach publiczne bale zapustne (ostatki), w których wraz z Polakami brali udział najwyżsi rangą oficerowie i przedstawiciele władz cywilnych. Takie zgromadzenia nieuzbrojonych dygnitarzy państw zaborczych dawały niepowtarzalną okazję do niespodziewanego i skutecznego ataku oraz likwidacji przeciwnika. Drugą przyczyną takiego wyboru terminu wybuchu był niewątpliwie wchodzący w dniu pierwszego marca okresowy pięciomiesięczny zakaz polowań w Królestwie Polskim, co było publicznie ogłaszane w prasie warszawskiej. Jak wiemy z materiałów źródłowych to właśnie pod pozorem polowań dziedzice, dzierżawcy, sołtysi i wójtowie gmin mieli zwoływać chłopów i dopiero po ich zebraniu ogłaszać im Proklamację TDP. Sami związkowi również tylko pod pozorem polowania mogli organizować się w grupy uzbrojonych osób bez wzniecenia podejrzeń władz rosyjskich. Ponadto ten pretekst dawał także możliwość pożyczania broni palnej od innych ludzi, także od tych, którzy nie brali udziału w organizacji powstania. Kilka dni później Bronisław Dąbrowski spotkał się z przedstawicielkami kobiet uczestniczących w spisku dla omówienia szczegółów zdarzeń Nocy Lutowej w Warszawie. Na spotkaniu było – jak podawał Romuald Świerzbieński – pięć kobiet: Teresa Kossowska, Maria Kalergi i jeszcze trzy inne. Kobiety te zgodnie z ułożonym planem miały w trakcie balu około północy znajdować się blisko wyznaczonych celów, a byli nimi: namiestnik Królestwa Polskiego ks. Iwan Paskiewicz, przewodniczący Komisji Śledczej w Cytadeli Andrzej Storożenko, gen. Michał Gorczakow, gen. P. Pahlen i kurator Warszawskiego Okręgu Naukowego gen. Mikołaj Okuniew. Według sugestii Świerzbieńskiego lista była jeszcze dłuższa i w sumie zawierała kilkanaście nazwisk osób, które dokładnie o północy miały zostać „zlikwidowane” na balu przez odpowiednią liczbę kobiet i zamieszanych w spisek związkowych. Dąbrowski przekazał im do tego celu kilkanaście specjalnie przygotowanych sztyletów. Bowiem zgodnie z instrukcjami Mierosławskiego dla oficerów obwodowych dotyczącymi ataków na przedstawicieli miejscowych władz zgromadzonych na regionalnych balach zapustnych – we wszystkich zaborach – podczas akcji należało wzorem „nieszporów sycylijskich” wykorzystując zaskoczenie aresztować lub pozabijać oficerów i urzędników władz zaborczych zgromadzonych na danym balu lub innym miejscu zgrupowania takich osób. Na zabawie karnawałowej w stolicy miały znajdować się także inne osoby związane ze spiskowymi, które miały objawić się tuż po ataku kobiet. Dokładnie kwadrans po północy do sal balowych wtargnąć mieli także związkowi z miasta. W sumie siła powstańców będących na balu i tych wkraczających z zewnątrz miała wynosić do 600 osób. Część z nich stanowili tancerze i aktorzy teatralni. Warto zauważyć, że również w innych miejscach planowane akcje powstańcze w trakcie Nocy Lutowej oparte były na organizowanych balach. Tak było w Tarnowie, Lwowie, Suwałkach, Siedlcach, czy Starogrodzie. Plan Nocy Lutowej w Warszawie wzorowany był na Nocy Listopadowej z 1830 roku. Pierwsze niespodziewane ruchy miały się odbyć po cichu, lecz kwadrans po północy miano uderzyć we wszystkie dzwony w kościołach warszawskich. Jednocześnie przez wszystkie rogatki miasta miano wysłać gońców do najbliższych wiosek z okrzykiem „Do broni Polacy, Moskale naszych wyrzynają!”. Gdzie – jak twierdził J. B. Dziekoński – „lud przygotowany, znaleźliby się nawet chłopi, którzy by przewodniczyli do Warszawy swoimi braćmi”. Przeprowadzone rozeznanie związkowych wykazało, że w samej stolicy znajduje się tylko ok. pięć tysięcy wojska rosyjskiego stacjonującego w różnych miejscach, a więc podzielonego na małe oddziały. Poza Cytadelą stacjonowali na różnych placach i ulicach miasta. Wszystkie pojedyncze posterunki żołnierzy rosyjskie w mieście spisane przez spiskowców, miały być kolejno przez związkowych zabijane dla zdobywania broni. To miał być pierwszy cel do wykonania przez oddziały zbrojnych związkowych na ulicach miasta. Warto dodać, że w przygotowywaniu powstania czynnie uczestniczyli członkowie związku pracujący w rosyjskich biurach (np. Karol Baykowski). Według zachowanych relacji spiskowcy swój potencjał w Warszawie i jej okolicach określali na ok. 30 tysięcy osób i liczyli, że czynnie na początku powstania przyłączy się połowa, czyli ok. 15 000 ludzi. Wywołać walki powstańcze na ulicach Warszawy miało ok. 1 100 osób. Z czego na Ordynackim, z czeladzi i chłopców dobrze zaopatrzonych w strzelby i amunicję było ok. 60. W fabryce żelaznej Ewansa przy ul. Freta przygotowano blisko 200 ludzi. Działalność propagandową i spiskową wśród pracowników fabryki Ewansa prowadzili uczniowie litografii w Banku Polskim Jan Piekarski i Aleksander Lipczyński. Ponadto związkowi w stolicy dysponowali grupami krawców uzbrojonych w dubeltówki blisko 100 osób. Uczniów ze szkoły agronomicznej z oficjalistami ok. 100, kominiarzy 100, rzemieślników 50, milicji ratuszowej 100, chórzystów i aktorów teatralnych zbrojnych w karabiny 80, aplikantów z biur różnych 300. Wszystkie te oddziały były „mniej więcej przygotowane”. Jak więc wynika z podanych przez Dziekońskiego liczb, ponad połowę przygotowujących się spiskowców stanowiły osoby stanu rzemieślniczego i czeladniczego. Zgodnie z planem Nocy Lutowej po likwidacji rosyjskich posterunków i zabraniu im broni, na dany znak miano jednocześnie otworzyć więzienia. Uwolnieni więźniowie mieli wskazane sobie miejsca „podpalić, rabować i zabijać wrogów i niektórych nieprzychylnych”. Część z nich miano zachęcić do zdobycia odwachu na Placu Saskim, strzegącego głównej kasy wojska rosyjskiego (Inwentury) i dwóch armat, które po zdobyciu planowano użyć        w dalszych walkach z armią rosyjską w mieście. Zdobyta kasa miała być wywieziona             w bezpieczne miejsce. W tym czasie krawcy mieli obsadzić pierwsze piętra domów naprzeciwko Zamku i domy te zabarykadować. Także ulice w miejscach wcześniej zaplanowanych miały być zabarykadowane „drzewami i dorożkami”. Most główny na Wiśle miał zostać zniszczony. Po usłyszeniu hasła (dzwonów kościelnych), na Pradze miano pozabijać kozaków, telegraf zniszczyć i uderzyć szturmem na szaniec przedmostowy. Szaniec przedmostowy „słabo był obsadzony i to wojskiem niedołężnym, największą trwogą przejętym. Silny i niespodziewany napad mógłby go łatwo opanować”. Szturmem na ten szaniec dowodzić miało dwóch Polaków, oficerów artylerii rosyjskiej. Po zdobyciu szańca, działa obrócić miano na Cytadelę warszawską. To miał być ostatni bastion oporu Rosjan do zdobycia w mieście. Jeśli powstańcy nie mieliby dość sił do zdobycia Cytadeli to po kilku dniach oblężenia miały przybyć do stolicy odziały powstańcze z Poznańskiego i wspólnie zostałoby dokończone dzieło zdobycia całej Warszawy. Do podjęcia ostatecznych decyzji w sprawie przeprowadzenia powstania w Królestwie Polskim doszło w kwaterze głównej powstańców w majątku naczelnika powstania w Kuflewie, gdzie Dąbrowski zlecił przygotowanie wszelkiej broi palnej oraz zakup dużej ilości prochu w Warszawie pod pretekstem organizowanego polowania. Rankiem w dniu 18 lutego do Kuflewa przyjechał Karol Ruprecht z Pantaleonem Potockim. Wówczas przywódca związkowych przedstawił im szczegółowy plan powstania w Kongresówce i tłumaczył, że „wedle przyjętego planu wypada uderzyć na Siedlce, zabrać pieniądze z kas tamtejszych, więźniów wypuścić, siłę wybuchową rozbroić, broń zabrać i między powstańcami rozdać. Następnie opanować Garwolin, Żelechów, a potem połączywszy się uderzyć na Dęblin. Opanować go i gdy to się dziać będzie nadejdą posiłki z Galicji i w ten sposób będzie można siły uformować, władze Rządowe w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej ustanowić”. Naczelnik zlecił Potockiemu przygotować wyprawę na Siedlce, w czym obiecał mu pomóc dostarczając broń i amunicję. Potocki pod pozorem organizowanego polowania miał zgromadzić jak najwięcej broni palnej i ludzi. W tym czasie Michał Mirecki, zapewniał Dąbrowskiego, że ma 100 ludzi gotowych do wywołania powstania w Maciejowicach. Naczelnik rozkazał Mireckiemu, aby ten nie czekając na jego oddział korzystając z zaskoczenia „w sobotę w nocy już z uzbrojonymi ludźmi uderzył na Dęblin”. W dniu 20 lutego na konsultacje do Kuflewa przyjechał syn pułkownika wojsk rosyjskich Andrzej Deskur. Wspólnie analizując mapy i wszystkie dostępne związkowym dane ustalono taktyką i ostateczny plan działania. A. Deskurowi powierzono zadanie, aby z powstańcami swojego okręgu w oznaczonym czasie zdobył Garwolin, a potem ruszył pod Żelechów, gdzie miał się złączyć z oddziałem Dąbrowskiego i z przybyłymi tam po zdobyciu Siedlec powstańcami pod dowództwem Potockiego. Połączywszy siły swoich wojsk planowali razem zdobyć Żelechów, w którym stacjonował liczny oddział saperów wojska rosyjskiego i znajdował się duży magazyn sprzętu wojennego. Po pokonaniu wroga i zdobyciu uzbrojenia zamierzano wyposażyć w broń jak największą liczbę powstańców. Wśród nich mieli być uwolnieni więźniowie polityczni z miejscowych aresztów policyjnych w Siedlcach, Garwolinie, Żelechowie i Łukowie. W każdym z nich przebywało wówczas po kilkadziesiąt osób. Następnie wszyscy mieli udać się pod Dęblin. Tam planowano połączenie z oddziałami powstańczymi z guberni radomskiej, którymi dowodzić miał nominowany przez Dąbrowskiego na przywódcę powstania w Radomskiem Cyriak Karczewski. Ta grupa powstańców przed przybyciem pod Dęblin powinna najpierw zdobyć baterię rosyjską w Kozienicach. W wykonaniu tego zadania mieli pomóc powstańcom stacjonujący w tej jednostce wojska rosyjskiego, żołnierze przyjęci do spisku przez Chmielewskiego w chwili pobytu tego oddziału w Warszawie. Działa zdobyte na wojsku rosyjskim w Kozienicach związkowi planowali przetransportować pod Dęblin. Tam wyznaczono również miejsce zbiórki oddziałów powstańczych z Kielecczyzny. W ten sposób zjednoczeni powstańcy mieli szturmować i zdobyć twierdzę Dęblin. Po zdobyciu twierdzy powstałe oddziały wojska po marszu na teren guberni lubelskiej miały połączyć się z oddziałami powstańców przybyłymi z Galicji. Dąbrowski przesadnie obiecywał obecnym, że w tym samym czasie, w przeciągu pięciu dni wkroczy do Królestwa Polskiego ok. 15 tys. powstańców z W. Ks. Poznańskiego i 20 tysięcy z Galicji. Oddziały z Księstwa miały zdążać w kierunku Warszawy i w razie potrzeby miały wesprzeć powstańców warszawskich. Następnie oddziały z Wielkopolski miały udać się pod Modlin. Ponadto wojna miała wybuchnąć jeszcze w wielu innych miejscach Kongresówki. W powiecie rawskim oddziałami miał dowodzić Stefan Dobrycz wsparty przez nauczyciela Leona Rzeczniowskiego, a w Augustowskiem zostali wyznaczeni Dionizy i Onufry Skarżyńscy, Romuald Świerzbieński oraz Oskar Szulc i Franciszek Platyński, który planował przygotować ok. 200 spiskowych. Okręg ten miał być także wsparty przez ochotników przybyłych z Prus Wschodnich. Głównym ich zadaniem było pokonanie oddziału artylerii rosyjskiej stacjonującej w Sejnach i opanowanie Suwałk. Po zdobyciu artylerii złożonej z 12 armat powstańcy augustowscy planowali usadowić się w Wigrach, gdzie wykorzystując położenie geograficzne – jak twierdził Świerzbieński – „z dwunasty działami i z tysięczną załogą mogę się opierać dwudziestu tysiącom moskali”. Podobnie miało być na Kujawach, gdzie powstanie organizował Władysław Dzwonkowski. W Miechowskiem i Krakowskiem walczyć miały oddziały Ludwika Mazarakiego i Alojzego Wendy. Zadaniem tych powstańców było „oczyszczenie” ze straży i kozaków granicy Królestwa Polskiego z okręgiem Rzeczypospolitej Krakowskiej w celu umożliwienia swobodnego przemarszu związkowych miedzy Galicją i Kongresówką. W Kieleckiem organizacją oddziałów powstańczych zajmował się Wiktor Piotrowski. Ponadto Insurekcja wybuchnąć miała także w guberniach warszawskiej, płockiej, w Hrubieszowie pod dowództwem Karola Balińskiego, w powiecie zamoyskim organizowane przez Jana Grabowieckiego, w Łomży, Łukowie, gdzie powstanie organizował Władysław Garlicki, w powiecie stopnickim gdzie powstanie przygotowywał Aleksander Bem, ponadto w Brześciu Kujawskim i Włocławku pod dowództwem doświadczonego w działaniach spiskowych Józefa Myśliborskiego, oraz pod kierownictwem Józefa Rakowskiego w Częstochowskiem. Ponadto w miastach Płocku i Szczebrzeszynie uczestniczyli w przygotowaniach do powstania uczniowie tamtejszych gimnazjów. Warto również wspomnieć, że dodatkowo związkowi mieli otrzymać wsparcie przybyłych niewielkich kilkuosobowych grup powstańczych z zaboru pruskiego, którzy wracając w swoje rodzinne strony mieli próbować wzniecać tam „ogniska” powstania. Przebrani najczęściej w odzież chłopską przekraczali granicę legalnie lub tajnie. Niektóre z takich grup były zatrzymywane na granicach lub odpierane. Tymczasem wskutek donosu Henryka Ponińskiego, przerażonego radykalnym programem społecznym planowanego powstania – dnia 12 lutego Mierosławski został aresztowany, a dwa dni później podobny los spotkał innych czołowych członków sprzysiężenia w Poznaniu i okolicy. Mimo, iż w chwili aresztowania próbował spalić kompromitujące cały spisek materiały i różne papiery związkowe, większość z nich została przez pruską policje uratowana, co pogrążyło demokratów i ujawniło ich przygotowywania wojenne we wszystkich polskich prowincjach. Informacja o aresztowaniach w Poznańskiem szybko dotarła do spiskowców w Królestwie. Dlatego wobec zaistniałej sytuacji Bronisław Dąbrowski oświadczył, „że należy wszystkiego zaniechać i że możemy wrócić do naszych domów.” Tym samym misternie planowane powstanie w Królestwie Polskim zostało odwołane, a jedynym zbrojnym aktem tego planu był  nieudany atak oddziału P. Potockiego na Siedlce. W kraju rozpoczęła się wówczas fala aresztowań i egzekucji polskich działaczy ruchu patriotycznego. W skali obszaru wszystkich ziem polskich długie przygotowania demokratów zakończyły się kolejnym dramatem narodowym – epizodycznym powstaniem krakowskim i rzezią polskiej szlachty w Galicji.                          
Dr  Sławomir  Węgrzynowicz
Carska prasa o Jenerale Naczelnym Powstania 1846 Bronisławie Dąbrowskim

Carska prasa o Jenerale Naczelnym Powstania 1846 Bronisławie Dąbrowskim
Pruska prasa o Jenerale Naczelnym Powstania 1846 Bronisławie Dąbrowskim

Pruska prasa o Jenerale Naczelnym Powstania 1846 Bronisławie Dąbrowskim

Aresztowany przez Rosjan przekazany Prusakom. Sądzony w procesie berlińskim, skazany został na 20 lata więzienia. Dodatkowo władze carskie skonfiskowały im dobra kuflewskie.

W 1846 r. grupa Polaków planowała jednoczesny wybuch powstania we wszystkich trzech zaborach, jednak plany zostały wykryte. Proces berliński 1847 (niem. Berliner Polenprozess) - proces sądowy władz pruskich przeciwko 254 uczestnikom konspiracji polskiej na terenie zaboru pruskiego zrzeszonych w Centralizacji Poznańskiej i Związku Plebejuszy oskarżanych o przygotowanie powstania wielkopolskiego w 1846.  Na ławie oskarżonych znaleźli się m.in. Ludwik Mierosławski, Karol Libelt, Maciej Palacz, Władysław Niegolewski, Florian Ceynowa, Leon Kapliński. Przebieg procesu wzmógł sympatie europejskiej opinii publicznej dla narodu polskiego. Wyrokiem 8 oskarżonych zostało skazanych na śmierć, 23 na dożywocie, a 103 na kary więzienia; pozostałych zwolniono.  Wybuch rewolucji 1848 w Berlinie zmusił króla pruskiego, Fryderyka Wilhelma IV, do ogłoszenia amnestii na skazanych Polaków w tym Bronisława Dąbrowskiego.
 Weronika po prześladowaniach przez zaborców straciła syna, nie mogła mieć już dzieci. Ten wypadek sprawił, że zakończyła się linia Dąbrowskich.  Bronisław Dąbrowski nigdy już nie wrócił do Kuflewa, i swej żony Weroniki, która mieszkała tu do śmierci ponieważ władze carskie zabroniły mu dożywotnio pobytu na terenie Rosji do którego należał Kuflew po Rozbiorze Polski. Zamieszkał w Winnej Górze. Weronika zmarła w 1896 roku, pozostawiając Kuflew bratankowi Antoniemu Łąckiemu. Dobra zostały zwrócone Dąbrowskim po okresie konfiskaty 1846-62 r. przez cara. Żona po odzyskaniu dóbr w Kuflewie wystawiła Pomnik ku czci św. Antoniego Padewskiego w Kuflwwie z napisem ma marmurowej tablicy: Świętemu Antoniemu Padewskiemu patronowi od rzeczy utraconych w podzięce – Weronika z Łąckich Dąbrowska – 1864 r. za odzyskanie męża więzionego w Berlinie do którego trafił za zorganizowanie Powstania 1846 w Kongersówce.


Kapliczka ufundowana przez Weronikę Dąbrowską żonę Bronisława Dąbrowskiego w Kuflewie, św. Antoni z Padwy - stawał w obronie więźniów politycznych, odważnie występował przeciw postępowaniu tyrana i despoty Ezzelino co miało odniesienie do cara i zaborców.
  Jej mąż Bronisław był aresztowany przez Rosjan za zorganizowanie Powstania w Kongresówce 1846 roku, sądzony za to w Berlinie i więziony tam przez Prusaków. Patron rzeczy zagubionych i skradzionych co ma odniesienie do utraty swego jedynego syna w wyniku prześladowań zaborców. Co doprowadziło, iż nie mogła mieć więcej dzieci, a w konsekwencji linia Dąbrowskich wygasła. A także konfiskaty Kuflewa przez cara za zorganizowanie Powstania w Kongresówce przez Bronisława.
Weronika Dąbrowska tylko w taki sposób mogła oddać pamięć w zaborze rosyjskim postawie Patriotycznej Polaków

Zdjęcie konfiskaty Kuflewa przez cara
Bronisław Dąbrowski to działacz ruchu niepodległościowego. Uczestnik Wiosny Ludów. Po wybuchu Powstanie wielkopolskie 1848 roku na stanowisku w Wydziale Wojennym, organizator polskich sił zbrojnych w zaborze pruskim. Brał udział w bitwach pod Miłosławiem i Wrześnią.
Bitwa pod Mirosławiem

 1848 członek Komitetu Narodowego w Poznaniu.
Organizował pomoc dla Powstania Styczniowego 1863.
Kozacy pacyfikują nachajkami uczestników demonstracji 27 lutego 1861 roku przed Kościołem św. Anny w Warszawie
 Bronisław pochowany został w kościele w Winnej Górze.


 Siostra Bronisława, Bogusława Dąbrowska Mańkowska 18 III 1814 Paryż-1891Winna Góra, żona Teodora Mańkowskiego, opiekunka emigrantów w Dreźnie w 1832 roku, pamiętnikarka. Pochowana została w Winnej Górze.

Brak komentarzy: