niedziela, 20 grudnia 2009

Listy Kniaziewicza do Dąbrowskiego



Kniaziewicz do Dąbrowskiego
Paris 4 Germinal an VII. 24 marca 1799.

Co do interesów Legionów wszystko pomyślnie iść zdaje się ; nie brakuje nawet I światełek pomyślniejszej nadziei, niżli ją dotąd można mieć było, lecz rzeczy jeszcze nie ukończone, I to, co mnię dotąd tu zatrzymuje.
Naczelnik przykłada się troskliwie około formacji Legionów Nad-Reńskich: łączę i ja moje usiłowania, pochlebiamy sobie, iż ciąg zaczętej wojny sprzyjać będzie i tworzeniu Legionów i nadziei Polaków.
W czasie zaczętej takowej formacji będzie sposobność dla Officerów tamtych Legionów, umieszczenia się w wyższym stopniu; znaleźć nawet możesz Obywatelu Generale sposobność, jeżeli Ci się to zdawać będzie, wymierzyć i słuszność talentom i ciągłej gorliwości Obywatela szefa Forestiera, umieszczając go do Legionów Nad-Reńskich w stopniu Szeffa Legii, wartym zasług jego w ojczyźnie i Legiach położonych.

Kniaziewicz do Dąbrowskiego
Paris 12 Germinal VII 1 kwietnia 1799

Dziwić Cię musi, Obywatelu Generale, moje tak długie tu bawienie w czasie, kiedy kroki nieprzyjacielskie rozpoczęły się już we Włoszech, a kontynuują się rewolucje w Neapolitańskiem. Lecz bądź pewny Obywatelu Generale, że mię tu tylko zatrzymuje dobro ogólne Legionów i ojczyzny.
Bojaźń, by list ten nie wpadł w ręce obce, nie pozwala mi donieść Ci szczegół mych czynności, aby mi uszkodzić nie starano się. Kilka tygodni czasu jeszcze mnie tu zatrzyma. Od Ciebie Obywatelu Generale dotąd żadnego nie miałem listu.

Kniaziewicz do Dąbrowskiego
Paris 29 Prairial an VII 17 czerwca 1799

Ten list zapewne Generale dojdzie, ponieważ Obywatel Lupil, Poseł pierwszej Genewy w Paryżu a teraz na Dyrektora obrany, sam nim opiekować się chce.
Powiększyć liczbę Polaków uzbrojonych pod protekcją Rządu francuskiego dla dźwignienia ojczyzny, zdaje się być jedyny sposób: w tym celu łożyłem wszystkie moje starania, przy Rządzie francuskim, ażeby Legie Polskie we Włoszech powiększyć i kawaleryą uformowaną uautoryzować, na to zapewniają mnie, jakiem już dawniej donosił, interesować się do Rządu Cyzalpińskiego. Potem umocowano mnie formować Korpus Polski przy Rzeczypospolitej Szwajcarskiej, na żołdzie francuskim, lecz dotąd mówią, iż Rząd Szwajcarski czynił trudności, i że to jest przyczyną zwłoki. Onedaj dekretował powtórnie Dyrektoryat zalecenie Ministrowi Wojennemu, ażeby pilną miał opiekę nad Polakami wojskowemi w ogólności; Ministrowi zaś zagranicznemu, ażeby niezwłocznej wymagał odpowiedzi od Szwajcar; a gdy ci najmniejszą trudność czynić będą, ażeby uwiadomił Dyrektoriat Cyzalpiński, że Rząd francuski swoim kosztem Legie Polskie podwoić chce, z niewolników zaś Polaków wszystkich na granice ściągnąć kazano i tak w oczekiwaniu powtórej rezolucyi Szwajcarskiej albo Cyzalpińskiej w Paryżu bawić przymuszonym będę, póki celowi naszemu zadość nie uczynię, albo póki się nie przekonam, że nadzieje nasze są próżne.
Od czasów bytności mojej w Paryżu żadnego listu od Generała nie miałem. Strata szefa Legii pierwszej Chamana i wielu naszych współbraci dała mi prawo mówić niektórym osobom przy Ministrze wojennym, że Polacy z siebie największe ofiary czynią, i że my jednak prócz pięknych słów nic dotąd dla siebie nie widzimy. Słyszałem, że Generałowie francuscy za kampanię Neapolitańską po 24000 luidorów francuskich wzieli i że nas tylko wyexcepowano; proszę Generała, żeby mię uwiadomił, jeśli to prawda. Zkrajem zupełnie kommunikacya ustała i nikt już do Legionów nie jedzie: uwiadomić w kraju bedących, że się nowe Legie formują póty nie mogę, póki na piśmie uautoryzowanym nie zostanę. Poczciwy nas Wybicki oczekuje w Chambery złączenia się armii Neapolitańskiej z Moreau, aby mógł udać się do Generała. Proszę mi donieść o swojem powodzeniu pod adresem Naczelnika Kościuszki lub Obywatela Barssa.
My się tu Pągowskiego od niejakiego czasu spodziewamy, ponieważ Generał Gauthier o jego przybyciu zonie donosi, pod której adresem jego tu wexel czeka.

Kniaziewicz do Dąbrowskiego
Strasbuourg 19 Ventose an IX 10 marca 1801

Wiadomo Generałowi być musi, że Legia Nad-Dunajska maszeruje do Toskanii. Trudno zgadnąć, co z Polaków zrobić myślą, zawarłszy pokój i alians z potencjami dzielącemi Polskę: to tylko pewne, iż nasze nadzieje i obowiązki wraz z wojną ustają. Nie mogę przenieść na siebie, żeby moich współrodaków na los niepewny gdzieś prowadzić, podałem się do abszytu. Nędza i ubóstwo, co nas czeka, jeszcze zgryzota truć będzie; żyjemy, uwodząc się nadziejami, ojczystej wydarci ziemi, kilkanaście tysięcy ludzi, którzy po ukończonych wojnach, jeżeli nie ojczyźnie, to przynajmniej swym krewnym byliby pomocnymi. Ja tu na azbyszu mój oczekiwać będę i wiadomości od Ciebie, Generale. Nasz sposób myślenia był zawsze równy, my równego losu doświadczać musimy.
Sokolnicki prowadził Legię przez Szwajcary w zupełnym komplecie, lecz trzecia część nieubrana. Wieść wszędzie rozsiana, iż nas do Egiptu wysłać mają, pewnie Legią do połowy zmniejszy.


Za: Listy Karola Otto Kniaziewicza do Jana Henryka Dąbrowskiego
Lwów 1899, Kozłowski, Władysław Mieczysław

Lecz jenerał Kniaziewicz, wzrostem najsłuszniejszy,

Pokazało się, iż był w ręku najsilniejszy.

Ująwszy rapier, lekko jakby szpadę dźwignął

I nad głowami gości błyskawicą mignął,


XII Księga Pan Tadeusz

Brak komentarzy: